Nareszcie się wyspałem. Wyszedłem na korytarz do pokoju Sony bo tylko tam działała łazienka. Szedłem sobie spokojnie kiedy usłyszałem jakieś śmiech na dole. Zszedłem sobie na dół a ku mojemu zaskoczeniu w salonie siedziała, Sara, Harry, Liam, Zayn, Emma, Mick, Darcy i Bella. Cali i zdrowi. Nie miałem pojęcia jak mam się odezwać.
- Nialler - Przybiegła się przytulić Emma.
- Hej Em co wy tutaj robicie ? - Zapytałem
- Siedzimy. - Powiedział Zayn który przyszedł się przywitać.
- Ale jak przecież wy wszyscy zginęliście. - Powiedziałem do wszystkich.
- No jakoś nie za bardzo to była tylko atrapa.
- A wiedzieliście o tym ?
- nie każdy się dowiadywał po fakcie.
- Boże jak ja się cieszę że was wszystkich widzę.
- My też się cieszymy i gratulujemy wygranej.
- Wielkie dzięki.
- A gdzie jest Sony ? - Zapytała Bella.
- No właśnie Sony jest postrzelona przez Kim, która jest szaleńczo o mnie zazdrosna.
- Będzie dobrze.
- Wiem.
*Oczami Harrego*
- Bella możemy pogadać ? - Zapytałem dziewczyny.
- ta. - powiedział od niechcenia.
Wyszliśmy porozmawiać na ganek.
- Bel ja nie chciałem się z nią przespać.
- Nie oczywiście że nie. Ale to zrobiłeś. - Odpowiedziała bez chęci do jakiej kolwiek rozmowy.
- Myślałem że nie żyjesz.
- Kurwa przestań mi wciskać kity bo ja doskonale wiem co ty robiłeś. 3 Dni i się pozbierałeś po mnie. Brawo właśnie widać jak Ci na mnie zależało.
- Ale Bella
- Co Bela, co Bella. Jak bym myślała że nie żyjesz to bym 3 dni później nie poszła się przespać z kim kolwiek. Wiec mi kitów nie wciskaj bo to nie jest usprawiedliwienie. Jasne.
- Jasne.
- Ciesze się, a z nami koniec. - Powiedziała Bel i poszła z ganku. Ja usiadłem i wziąłem telefon do ręki i spojrzałem na moje zdjęcie na tapecie. Nie mam pojęcia Co ja teraz bez niej zrobię.
*Oczami Sony*
Leżałam na jakimś łóżku ale już czułam się dobrze. Tak strasznie chciałam zobaczyć. Nialla bo strasznie za nim tęskniłam.
******
- Boże i znów musimy się rozstawać. - Powiedziała do Mnie Bella.
- Tak wiem ale pamiętaj że mamy fejsa i będziemy do siebie pisały i czasem spotykały.
- no wiem, ale i tak strasznie będę za Tobą tęskniła. - Powiedziała Bel
- Wiem ja za tobą tez.
Wszyscy się ze sobą pożegnaliśmy i każdy z nas ruszył w swoja stronę.
* 3 miesiące później.*
-
Lea to jutro przyjdź po mnie ok. - Powiedziałam do przyjaciółki
- Ok będę o 8. - Odpowiedziała a ja weszłam do domu.
Nikogo nie było wiec zrobiłam sobie kanapki i poszłam do siebie. Włączyłam laptopa i jak zawsze pierwsze co rzuca mi się w oczy to moje tło z Niallem. Odkąd wróciłam z wyspy nie widzieliśmy się na żywo no a rozmowa na skajpaju lub pisanie do siebie sms'ów to przecież nie to samo, No ale co możemy zrobić skoro mieszkamy od siebie 200 km. weszłam na fejsa i napisała do mnie Bella.
,,Hej" - napisała
,,Cześć Bella. Co tam u Ciebie ? Dawno się nie odzywałaś'' - napisałam
,, Tak wiem ale trudno jest napisać kiedy nie ma się czasu. Teraz mam szkołę i nie zawsze mam czas żeby napisać. Na całe szczęście jest weekend i mam trochę odpoczynku."
,, No a Harry nadal nie daje Ci spokoju ? - Zapytałam dziewczyny
,, No właśnie od tygodnia do mnie nie dzwoni. I dobrze bo nie mam zamiaru, znów się na nim zawieźć.''
,, No rozumiem''
,, Ogólnie to poznałam chłopaka, który jest naprawdę uroczy i w 100% różni się od Hazzy''
,, O. A jak się nazywa ?'' - Zapytałam
,,
Jerry i jest nowy u nas w klasie''
,, Wiesz cieszę się że to już ostatnia klasa.''
,, Ja też, a potem można się trochę rozleniwić.''
,, Dokładnie tak. Kiedy masz zakończenie roku ?
,, Dokładnie to za 3 miesiące a ty ?'' - Zapytała Bella
,, Tak samo jak ty. Przepraszam Cię ale muszę kończyć bo mam kolacje. To do usłyszenia.
Zeszłam na dół do jadalni i zjadłam kolację. Wróciłam do pokoju i położyłam się spać.
Rano musiałam iść do szkoły a tak bardzo mi się nie chciało, na całe szczęście są święta za 3 dni no i Niall przyjeżdża do mnie na sylwestra, tak się dziwnie czuję kiedy Bella nie jest z Harrym oni świetnie do siebie pasowali, szkoda tylko że tak to się skończyło. Ogólnie bardzo często widuję Harrego i zanim rozmawiam bo on też ze mną mieszka w Glasgow
Poszłam do szkoły i jak co dzień spędziłam go nudno. Nie powiem bo fajnie znów zobaczyć znajomych. Po szkole poszłam się spotkać z Harrym bo stęskniłam się za tym moim małym loczkiem.
- Hej . - powiedział bardzo entuzjastycznie.
- Cześć. A ty co tak nie w sosie ?- Zapytałam chłopaka
- Wiesz mam duży problem.
- Jaki.
- No bo dzwoniłem niedawno do Belli ale odebrała jej przyjaciółka mówiąc że Bella nie chce mnie znać. Nie wiem co mam zrobić.
- Wiesz Harry wcale się jej nie dziwnie no ale z drugiej strony mogła by dać Ci drugą szansę.
- No wiem ale co ja mam zrobić?
Kochani no jak już się dowiedzieliście wszyscy żyją i chciałam się was zapytać o kim ma dalej kontynuować bloga. Jak byście byli mili napiszcie mi w komentarzach żebym wiedziała kogo chcecie poznać dalsze losy. Mam nadzieje że wam się spodoba.
2 Komentarze = Kolejny rozdział