piątek, 30 stycznia 2015

Rozdział 103 ( III )

*Oczami Nialla*
- Sony możesz się pośpieszyć ? W życiu tam nie dojedziemy jak będziesz się tak wlekła. - Wiem że jest na mnie zła, ale to nie oznacza że nie może się streścić. 
- Cóż, ślub jest jutro. Więc zdążmy. - Westchnąłem i wyszedłem za nią z domu. Zamknąłem drzwi i wsiadłem do auta. Spojrzałem na dziewczynę nie patrzyła na mnie. Położyłem swoją rękę na jej udo, a jej wzrok spoczął na mnie.
- Wiem że jesteś na mnie zła. Ale ja naprawdę nie chcę się z Tobą kłócić. - Spojrzała na mnie, ale po chwili odwróciła wzrok.
- Jedź bo się spóźnimy.- Wymamrotała, a ja ruszyłem.
Cała nasza droga minęła w ciszy. Kiedy dojechaliśmy do Holmes Champel, pojechaliśmy do naszego hotelu i wzięliśmy klucze do pokoju.
******
- Niall, wstawaj. - Usłyszałem głos Sony z drugiej strony łóżka. Mimo że byliśmy pokłóceni to spaliśmy w jednym łóżku.
- Co ? - Zapytałem zaspanym głosem.
- Jeśli nie chcemy się spóźnić musimy zacząć się już szykować. - Wstała z łóżka i poszła do łazienki. Cóż szykowanie do ślubu nie wyszło nam aż tak długo, jak się tego spodziewaliśmy. Wyszliśmy z hotelu i pojechaliśmy do kościoła. Było już tam naprawdę dużo osób Zobaczyłem w tłumie Liama, więc ja i Sony podeszliśmy do niego.
- Liam - Krzyknąłem a chłopak od razu się odwrócił.
- Horan, jak dawno cię nie widziałem. - Uśmiechnął się i przywitał mnie.
Liam był razem z Sophią, cóż pasowali do siebie, ale ja i tak wolałem kiedy był z Sarą. Niby się dogadują, ale rzadko ze sobą rozmawiają. Sony rozmawiała z Zaynem i Emma. Nie spodziewałem się tego, ponieważ ostatni raz widziałem ich na wyspie w sumie.
Przed chwilą do Sony dołączyła Jade z Louisem
Każdy wszedł do Środka a ja zostałem sam. Byłem drużbą na ślubie
Zobaczyłem że Harry i Gemma wysiada z samochodu i idzie w naszą stronę.
- Gotowy ? -  Zadałem pytanie chłopakowi, który właśnie przede mną stanął.
- Stresuje się, ale nie jest źle. - Odpowiedział z uśmiechem na twarzy. Gemma poprawiła go lekko i weszliśmy do środka. Sony siedziała w pierwszym rzędzie razem z Louisem, Jade i Sarą. Kiedy przechodziłem obok uśmiechnąłem się do niej, a ona to odwzajemniła. Harry przywitał się z księdzem i czekaliśmy tylko na Bellę, która zaraz miała się zjawić w kościele.
- Jak Ci się układa z Sony ? - Gem spojrzała na mnie i uśmiechnęła się.
- Nie jest źle. - Odpowiedziałem jej i usłyszeliśmy marsz weselny. Wszystkie oczy zwróciły się w stronę dziewczyny. Wyglądała naprawdę pięknie. Szła z ślicznie upiętymi włosami i przepaską we włosach, wygląda naprawdę słodko w tej sukni ślubnej, kiedy jest w siódmym miesiącu ciąży. Podeszła do Harrego i uśmiechnęła się.
- Bella, wyglądasz niesamowicie, seksownie. - Wyszeptał Harry ale udało mi się usłyszeć. Dziewczyna się zaśmiała i zaczęła się ceremonia.
- Więc dobrze przejdźmy do najważniejszej części ślubu. Harry, powtarzaj po mnie przysięgę. - Powiedział ksiądz, a Harry skinął głową na znak zgody.
- Ja Harry Styles biorę Ciebie Bello za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci. - Harry wydusił z siebie tę przysięgę drżącym głosem. Wcale mu się nie dziwię ponieważ, najprawdopodobniej wyglądałbym identycznie.
- Bello, teraz twoja kolej. - Odezwał się kapłan.
"Ja Bella Moon biorę Ciebie Harry za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci. - Bel wypowiedziała te słowa, a z jej oczu popłynęły łzy. Harry uśmiechnął się, do dziewczyny.
-Ogłaszam was mężem i żoną, teraz pan młody może teraz pocałować pannę młodą. - Zakochani pocałowali się a wszyscy zaczęli wiwatować.

Jak słodko,  prawda ? 
Mam nadzieję że rozdział się wam podoba, a kolejny już w piątek

1 komentarz:

  1. Słodziaki . Śliczna suknia . :) Niech Sony z Niallem juz sie nie kloca . ;/

    OdpowiedzUsuń