piątek, 19 grudnia 2014

Rozdział 92 ( III )

*Oczami Nialla*
Byłem niedaleko domu Sony, więc postanowiłem że wpadnę do niej to spędzimy jakoś ten deszczowy wieczór. Wysiadłem z auta i ruszyłem w stronę klatki Sony. Wszedłem po schodach na 2 piętro i zapukałem do jej mieszkania. Trochę dziewczynie to zajęło, ale gdy mi otworzyła zobaczyłem że jest kompletnie zalana. Strasznie się zdziwiłem.
- Boże Sony jak ty wyglądasz. - powiedziałem nie wchodząc do środka, ponieważ jej stan mnie sparaliżował.
- Czego chcesz ?- Zapytała opryskliwie. Jeszcze nie znałem jej od tej strony.
- Czy ty widzisz jak ty wyglądasz ? Słyszysz się w ogóle ? - Powiedziałem i wszedłem do środka, zamykając drzwi.
- O.. już nie udawaj że się o mnie martwisz. Nie obchodziłam Cie 2 lata a teraz wracasz chcesz rozwalić mi ślub, a teraz przychodzisz do mnie jak gdyby nigdy nic. To gówno prawda. - Powiedziała wściekła
- Jesteś pijana. - Krzyknąłem. Nie podobało mi się to w jaki sposób się do mnie odzywa
- No i co że jestem. Przyszedłeś mnie bzyknąć i zostawić jak wtedy ? Proszę bardzo masz okazję. - Mówiła pewna siebie
- Sony co ty w ogóle pieprzysz ? - Zapytałem zdezorientowany
- A co nie jest taka prawda ? Jesteś chujem jednym słowem.- Powiedziała i oparła się o ścianę
- Sony przestań. - To co ona do mnie mówiła, bardzo mnie bolało mimo tego że wiedziałem iż jest kompletnie zalana.
- Bo co mi zrobisz ? Gówno mi zrobisz i taka jest prawda. - Uśmiechnęła się złośliwie
- Wiesz co. Teraz To ja się zastanawiam po co ja tu w ogóle przyszedłem. Myślałem że miło spędzimy wieczór. Najwidoczniej się pomyliłem. - Powiedziałem do dziewczyny
- Uuuu, tak mi przykro... ale wiesz co jednak nie jest mi przykro, po tym co mi zrobiłeś. Zobaczyłeś mnie to miłe, a teraz wypierdalaj z mojego mieszkania... i wiesz co więcej tu nie wracaj. - Wrzasnęła, a mnie wmurowało
- Czemu tak się do mnie odzywasz. Krzywdzisz mnie tym. -  Sony spojrzała na mnie.
- Ja Cię krzywdzę - Spoliczkowała mnie. Fakt należało mi się.
- To Kurwa pomyśl sobie kiedy ty skrzywdziłeś mnie z tą kurewsko pierdoloną dziwką ? Straciłam szacunek do Ciebie ty dupku. Już nigdy więcej Ci nie zaufam zrozumiałeś. A teraz wypierdalaj stąd jak najszybciej. Zanim Ci coś zrobię. - Gdy wypowiedziała te słowa, poczułem ukłucie w sercu. Jest pijana ale to co powiedziała i tak mnie bardzo zabolało. Spojrzałem na nią nieopanowane łzy spłynęły mi po policzku. Tak wygrała. Wytarłem je i odwróciłem się. Wychodząc trzasnąłem drzwiami i uderzyłem w ścianę pięścią.
- O kurwa. Krzyknąłem. Bolało i to cholernie. Postanowiłem pojechać do szpitala na nocny dyżur. Kiedy tam dojechałem opatrzyli mi rękę, była złamana. No świetnie pochodzę sobie z ręką w gipsie przez miesiąc. Na całe szczęście to była lewa a nie prawa ręka. Gdy wracałem do domu, nie potrafiłem przestać myśleć o tej pieprzonej kłótni z Sony. Przyjechałem do domu i wkurwiony przyszedłem do domu.
- Niall, co się stało ? - Zapytała moja mama.
- Wiesz co się stało ? Sony właśnie złamała mi serce... i rękę. - Powiedziałem wkurzony
- Rękę... na prawdę ? - Powiedziała z niedowierzaniem
- Właściwie to ja ja złamałem przez to że ona złamała mi serce. - Powiedziałem 
- Synu. Nie możesz się tak łatwo poddawać jeśli na prawdę ją kochasz  i nie chcesz jej skrzywdzić, ale pamiętaj, że zawsze jest jakaś nadzieja.
- Nadzieja ? Nadzieja jest matką głupich. A teraz wybacz chcę pójść spać.
- Dobranoc kochanie. - Powiedziała mama
- Dobranoc. - Uśmiechnąłem się i poszedłem do pokoju.
Rano obudził  mnie sms od Sony.
,, Niall przyjedź do mnie. Musimy porozmawiać.'' Przeczytałem smsa ale nie odpisałem jej. Ubrałem się i poszedłem zjeść śniadanie.
- Synu, kiedy wreszcie znajdziesz sobie jakąś pracę ? - Zapytał ojciec.
- Dla twojej wiadomości, ja już znalazłem sobie pracę. - Odpowiedziałem krótko ojcu.
- Gdzie ? - zapytał. 
- U Darcy, będę pracował jako konsultant w biurze podróży.
- Naprawdę ? - Zapytał
- Nie. Tak naprawdę będę pracował jako nauczyciel samoobrony i boksu. U Astona. Zadzwoniłem i zapytałem się czy nie chce kogoś do pracy a on się zgodził. Będę pracował z Harrym od przyszłego tygodnia.
- No dobrze. - Mówił kiedy ja wstałem od stołu.
- A ty gdzie się wybierasz ? - Zapytał
- Do Sony. - Powiedziałem i wyszedłem z mieszkania. Po czym ruszyłem do dziewczyny.
W prawdzie droga nie zajęła mi dużo czasu, ale przez dobre 10 minut siedziałem w samochodzie i zastanawiałem się czy na pewno do niej iść. Po tych wszystkich przemyśleniach postanowiłem pójść do dziewczyny. Zapukałem do drzwi i szybko zobaczyłem na przeciw mnie Sony.
- CzeŚć. Wejdź. - Powiedział dziewczyna.
- O czym chciałaś pogadać.
- Chciałam Cię przeprosić za moje zachowanie. Ja na prawdę nie chciałam, Cię skrzywdzić. - Mówiła 
- Nie chciałaś, ale skrzywdziłaś.
- Przepraszam... ja naprawdę nie chciałam byłam pijana nie potrafiłam tego kontrolować. - Powiedziała i przytuliła się do mnie.
- Przepraszam. - Wyszeptała do ucha.
- No już dobrze wybaczę Ci, pod warunkiem że ty wybaczysz mi moją zdradę.
- Dobrze. Uśmiechnęła się dziewczyna i pocałowała mnie w policzek.
- No więc może byśmy gdzieś wyskoczyli ?
- Jasne. Muszę zrobić zakupy przy okazji.... Coś ty zrobił sobie w rękę ? - Zapytała dziewczyna.
- Nic. - Odpowiedziałem krótko
- Jak to nic, przecież widzę że jest złamana.
- No bo wczoraj wyszedłem od ciebie ze złości uderzyłem w ścianę, a że zaczęła mnie boleć pojechałem do szpitala i okazało się że ją złamałem.
- Czyś ty zwariował ? - Zapytała
- Spokojnie, jesteś warta każdego bólu.
- Zwariował no zwariował. - Powiedziała i poszła na górę się przebrać, a ja w miedzy czasie zacząłem zwiedzać jej mieszkanko. Gdy obejrzałem cały dół Sony zeszła
- Wow. Ślicznie wyglądasz. - Powiedziałem
- Dziękuję. Ty też.  Wyszliśmy z mieszkania i pojechaliśmy do starbucksa. Zamówiliśmy sobie kawę i cały czas rozmawialiśmy
-  Wiesz Niall. Może ja Cię źle oceniłam. Nie powinnam była Cię znienawidzić.
- Sony to już nie ważne. Liczy Się tylko to co jest teraz.
- Masz rację. - Powiedziała Dziewczyna.
- Więc może zaczniemy wszystko od początku ? - Zadałem pytanie dziewczynie.

 ________________________________________
Ok. Tak więc jest kolejny rozdział. Mam nadzieję że wam się podoba. Chciałabym podziękować wszystkim tym którzy czytali mojego bloga ponieważ minął rok od jego założenia. Jeśli ktoś lubi moje opowiadania to chcę was poinformować że założyłam nowego bloga. 
Serdecznie wszystkich zapraszam :)

1 komentarz: