czwartek, 14 sierpnia 2014

Rozdział 59 ( II )

Sony poszła się przebrać i zostawiła telefon. Wziąłem go do ręki i zobaczyłem Nialla na tapecie. Tak myślałem że go tam znajdę.
- co robisz z moim telefonem ? zapytała Sony
- Sprawdzałem godzinę. A nie chciało mi się wyjmować swojego telefonu.
- Ok. 
- No i jak wyglądam ?- Zapytała
- Ślicznie. - Powiedziałem
- Dziękuję. To co idziemy ?
- Jasne że tak. Wstałem z łóżka i wyszliśmy. Gdy byliśmy na dole Sony powiedziała że nie będzie jej do wieczora. Wyszliśmy z mieszkania dziewczyny i wsiedliśmy do mojego samochodu. Pierwszą rzeczą na dzisiaj było auto. Jeździliśmy po różnych salonach. Byliśmy w ostatnim i Sony miała dylemat nie wiedziała które auto ma wziąć. Audi s5 za 59 tys., BMW m7 za 62 tys. czy Range Rover Evoque za 63 tys.
- Sony weź Audi bo świetnie do ciebie pasuje.
- Tak mówisz ?
- Tak. Skoro ty nie możesz wybrać ja zrobię to za Ciebie. - Powiedziałem z uśmiechem.
- Dobrze w takim razie wezmę Audi.
Podeszła to sprzedawcy powiedziała żeby samochód dostarczyli jutro na ten adres o 10.00 i wtedy jej da kluczyki. Mężczyzna się zgodził a my wyszliśmy z Salonu.
- Harry pójdziesz ze mną na zakupy ? - Zapytała 
- Oczywiście że tak. Sam sobie przy okazji coś kupię. - Powiedziałem i wsiedliśmy do auta. Pojechaliśmy do centrum.
- Wiesz że pracuję z siostrą bliźniaczką Penelopy. - Powiedziała Sony
- Naprawdę ?
- No ma na imię Wendy.
- Jak fajnie.
- Ty wiesz że nie jestem z Niallem prawda ? - Powiedziała pytająco.
- Tak. Wiem. Ale nie martw się to nie zagrozi przecież naszej przyjaźni. Zrobiłaś dla mnie naprawdę dużo i wiedz że możesz na mnie zawsze liczyć. Pomogę Ci.
- Dziękuję Ci. - Wyszeptała
- Nie ma za co. Poszliśmy do galerii i na początku Sony zrobiła zakupy weszliśmy do butiku. Kupiła 4 pary butów. Czarne szpilki, i trzy pary innych butów. Następnie udaliśmy się po sukienki na lato. Kupiła ich 5 między innymi tę. Później poszła kupić sobie kurtki. Wybrała jeansową i czarną skórkę. Była jeszcze spódniczka, spodnie i inne fajne ubrania. Kiedy już skończyliśmy zakupy dziewczyny zanieśliśmy je do samochodu. Poszliśmy zjeść kolację i zrobiłem małe zakupy kupiłem 4 pary czarnych spodni kilka koszul, kilkanaście podkoszulek, Jakiś płaszcz i 4 party butów.
- Harry. Pojedziesz jutro poszukać ze mną jakiegoś mieszkania ?
- Jasne że tak a teraz. Czas się zbierać bo jest już późno.
*Oczami Nialla*
Siedziałem w swoim pokoju. wszedłem sobie na instagrama żeby zobaczyć co dodali moi znajomi. przewijałem sobie kiedy natknąłem się na zdjęcie Harrego z Sony z podpisem czas na zakupy. Przyglądałem się na to zdjęcie i wiedziałem że nic nie mogę zrobić. Oni oboje wyglądali cholernie słodko. Kurwa o czym ja myślę. Ona jest moja, a poza tym on chce odzyskać Bellę. Spojrzałem na zegarek, już 23. Wyłączyłem laptopa wziąłem krótki prysznic i położyłem się spać.
Rano obudziła mnie moja mama.
- Wstawaj. - Powiedziała
- Co jest ? - Zapytałem
- Twoja dziewczyna przyszła.
- Sony ?
- Przecież nie jesteś z Sony. Chodziło mi o Ninę.
- Ona nie jest moja dziewczyną. - Stwierdziłem
- No to masz problem synu. Ona twierdzi że jest.
- No dobra już wstaję.
Moja mama wyszła z pokoju a ja zwlekłem się z łóżka. Ubrałem się i ogarnąłem po czym zszedłem na dół.
- No już myślałam że nie zejdziesz.
- Po co przyszłaś do mnie tak wcześnie ?
- Mieliśmy iść na zakupy, pamiętasz ?
- A to dzisiaj.
- no nie, wiesz za rok.
- Dobra założę buty i idziemy. A tak dla jasności nie jestem twoim chłopakiem
- Co ? Jak to ? Przecież sypiamy ze sobą. - Powiedziała zakłopotana
- Słuchaj Nina to że się z Tobą zadaję i spałem z tobą 2 razy nie czyni z Ciebie mojej dziewczyny.
- A co mnie będzie czynić twoją dziewczyną, dziecko ?
- Nie. Będzie cię to czynić jak cię będę kochał a tak nie jest więc nie wygaduj wszystkim że jesteśmy parą, kiedy nią nie jesteśmy. - Mówiłem wsiadając do auta.
- Jeszcze zobaczymy. - wymamrotała.
*Oczami Belli*
- Wstawaj Sony. -mówiłam próbując ją obudzić.
- Która jest godzina. - Zapytła
- 10.00
- No spoko. - Powiedziała i podniosła się z łóżka.
- To jak z tymi urodzinami chcesz je zrobić u mnie ?
- Byłoby fajnie, a co na to twoja mama ?
- Nie ma nic przeciwko bo ma wtedy nocną zmianę. Tylko kazała nie krzyczeć. Żeby policja nie przyjeżdżała.
- No tak to zrozumiałe.
- To co trzeba napisać do wszystkich że w piątek party. - Powiedziałam siadając na łóżku
- Lepiej zadzwonię i zapytam się czy przyjdą jeśli tak to wyśle im adres.
- ok to do kogo dzwonimy najpierw ? - Zapytałam
- Do Harrego.
- Ok to dzwoń. - Powiedziałam do dziewczyny. Sony wzięła telefon i zadzwoniła do Hazzy.
- Hej Harry. - Powiedziała i włączyła na głośno mówiący
- Cześć Sony. Co tam ?
- Chciałam się zapytać czy masz czas w piątek ?
- Pewnie tak. A czemu pytasz ?
- Chciałam Cię zaprosić na moją imprezę urodzinową.
- A jeśli tak, to oczywiście że mam dla Ciebie czas. - Zaśmiał się.
- To Świetnie. Widzimy się u Belli w domu w piątek o 18.00
- Super. To widzimy się jeszcze dzisiaj, tak ?
- Tak przyjedź o 12.30
- Ok. W takim razie do zobaczenia.
- Pa . - Powiedziała i się rozłączyła.
- Gdzie idziesz z Harrym ?
- Poszukać mieszkania. Powiedział że pomoże mi wybrać.
- Ja też chcę iść - Moją wypowiedź przerwał klakson samochodu.
- Moje auto krzyknęła Sony i wybiegła na dół. Poszłam do okna i zobaczyłam piękne audi. Wzięła kluczyki od samochodu podziękowała temu panu i wróciła do pokoju.
- I jak Ci się podoba mój nowy samochód ?
- Śliczny. Pasuję do Ciebie. - Zaśmiałam się.
- Dzięki. Harry Powiedział to samo. Jednak macie ze sobą coś wspólnego. - Zachichotała.
Zadzwoniliśmy jeszcze do Zayna ale on nie przyjedzie z Emmą ponieważ są na wakacjach do końca miesiąca, Liam jest w trakcie przeprowadzki z Sarą nie mogą ale zrobią za niedługo parapetówkę w nowym mieszkaniu i nas zaproszą. Zadzwoniła jeszcze do Lou.
- Hej Lou. Co u was słychać ?
- A szczerze mówiąc to nudzimy się.
- A macie czas w piątek ?
- Wydaję mi się że tak.
- O jak fajnie. Wpadniecie do mnie w piątek na urodziny ?
- A no tak masz 18 - tke. Jasne że wpadniemy. Jak moglibyśmy to przegapić.
- No normalnie. Zayn , Emma, Liam i Sara jakoś mogli.
- A wiesz oni teraz się ja niem jacyś tacy odcięci od znajomych zrobili.
- No widzę właśnie zauważyłam.
- No. Ja też. Ok to o której mamy być w Londynie ?
- o 18.00 i Belli w domu.
- Ok w takim razie do zobaczenia.
- No pa. - Powiedziała i rozłączyła się.
- No to co mamy wszystkich. - Powiedziałam ubierając się.
- Nie. Jeszcze Niall.


___________________________________________
 Mam nadzieję że rozdziała się podobał. I chcę tak powiedzieć że powoli zbliżamy się małymi krokami do III i nie mam konkretnej daty premiery ;) Liczę na komentarze ?

2 komentarze:

  1. Po co ona zaprasza Nialla . ? Ja to bym go ukatrupila . I glupio ze strony tamtych ze nie bd na jej 18 . a co tam u Penelopy . ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym Cię zaprosił do zgłoszenia swojego bloga do Zbioru Zwiastunów.

    http://zbior-zwiastunow.blogspot.com/

    Bardzo przepraszam za spam.

    OdpowiedzUsuń