wtorek, 5 sierpnia 2014

Rozdział 56 ( II )

Rozdział z Niespodzianką ;)

*Oczami Sony*
Szłam sobie spokojnie do auta Harrego kiedy zobaczyłam jak on razem z Bellą się całują. Ja nie wiem czy oni do siebie wrócili, oby tak był, ale to dziwne że Bella mi się tym nie pochwaliła. Podeszłam do nich i nawet mnie nie zauważyli, ponieważ byli tak zajęci całowaniem się.
- ehem. Czy coś mnie ominęło ? - Zapytałam śmiejąc się. Widać było że zrobiło im się głupio.
- Jasne że nie, wsiadaj. - Powiedział Harry. Wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy do biura Victoria Sicret's. Wiem że Bell zawsze marzyła o pracy tam a teraz ma okazje się tam dostać.
Gdy tam dojechaliśmy Bell bardzo się zestresowała.
-Bell, kochanie wszystko będzie dobrze. Dostaniesz się tam. - Powiedział Harry. Co powiedział do niej kochanie ? Oni bankowo są razem, nareszcie.
- Harry dobrze mówi. - Mówiłam opierając się o maskę samochodu.
- to co idziemy ? - Spytał Harry.
- tak, em Sony ?
- No ?
- Nie obrazisz się jeśli wejdę do środka z Harrym ?
- Jasne że nie, musicie się sobą nacieszyć. Poczekam w poczekalni. - Uśmiechnęłam się . Gdy doszliśmy na miejsce usiadłam na kanapie i czekałam na zakochanych. W między czasie napisałam do Nialla wiadomość ,, Kochanie odbierzesz mnie dzisiaj z pracy ? '' na odpowiedź nie musiałam czekać długo. ,, Wiesz skarbie dzisiaj nie dam rady, nie wyrobie się. Zapytaj Harrego czy cię odbierze. Przepraszam'' Boże jak on mnie ostatnio denerwuję. Nie wiem kurwa co on robi całymi dniami ale to jest wkurwiające. ,, Ale Niall, ja nie chcę żeby odbierał mnie Harry tylko ty, do jasnej cholery. On nie jest moim chłopakiem '' Odpisałam mu. Już mnie to wszystko denerwuje, bo tak naprawdę widuję go wieczorem, albo go wcale nie widuję. ,, Kochanie nie unoś sie tak. Mam ważną sprawę do załatwienia. Wynagrodzę ci to'' - Napisał
,, Jaka ważna sprawa jest ode mnie ważniejsza ? '' - Zapytałam. Jestem bankowo pewna że on się spotyka z tą wywłoką, ale nie będę robiła mu scen. Sama się dowiem w odpowiednim czasie. Mam przynajmniej taką nadzieję. ,, Szukam nam mieszkania ''. - przeczytałam ,, Szkoda tylko że ja nie mogę oglądać ich razem z tobą.'' Odpisałam mu. Później już nie dostałam od niego wiadomości. To było okropne uczucie tracąc osobę którą się kocha i chce się spędzić z nią resztę życia. Szkoda tylko, że on ma inne plany związane ze mną. A co jeśli powinnam wrócić do Bena ? Boże ja nawet nie wiem co u niego słychać. No nic trudno. Lepiej na razie się do niego nie zbliżać. Siedziałam na kanapie kiedy z pomieszczenie wyszedł Harry wraz z Bellą.
- No i jak ? - Zapytałam
- Dostałam pracę. - Wrzasnęła, przytulając się do mnie.
- Oj Bell. Tak bardzo się cieszę. Teraz trzeba to oblać. - Zaśmiałam się.
- Oczywiście że tak w sobotę zapraszam was na małe party u mnie w ogrodzie.
- Jak miło a kto będzie ? - Zapytałam
- Zaprosiłam już Zayna z Emmą, Liama z Sarą ale oni nie mogą przyjechać więc będzie Louis z Jade, Ty z Niallem, Ja Harry i Jerry
- Będzie całkiem miło. - Powiedział Harry.
*******
Wróciłam sama z imprezy Belli, tak samo jak sama tam poszłam. Miałam już tego po dziurki w nosie. jego zachowanie było skandaliczne.Weszłam do pokoju i zobaczyłam że Niall siedzi na łóżku.
- O proszę bardzo. Kogo to moje oczy widzą. Pan Horan we własnej osobie. - Chłopak spojrzał się na mnie
- Przepraszam zawaliłem - powiedział ze łzami w oczach.
- Gdzie byłeś ? -Zapytałam.
- Gdzie byłeś do jasnej cholery pytam się gdzie byłeś ?
- U przyjaciela. - Mówił nie patrząc mi w oczy
- Nie kłam, wiem że byłeś u tej kurwy. - Krzyczałam
- Nie byłem tam przysięgam.- Nadal na mnie nie patrzył.
- Spójrz mi prosto w oczy i powiedz że tam nie byłeś, wtedy Ci uwierzę. - Powiedziałam do chłopaka, który nawet na mnie nie spojrzał.
- I czego kłamiesz ? Wiesz o tym że to nie ma sensu. Prawda ?
- Kochanie to ma sens. Kocham Cię.
- Gdybyś mnie kochał, nie spotykał byś się z Niną. Ja Cię kocham dlatego nie spotykam się z Benem. A związek 2 osób w którym angażuję się tylko jedna nie ma sensu. Mogłeś powiedzieć że będziesz się z nią przyjaźnił jakoś bym to przeżyła i ja bym też przyjaźniła się z Benem. A także znaleźlibyśmy czas dla siebie. Ale po co. - Moją wypowiedź przerwał dzwonek do drzwi. 
- Pójdę otworzyć. Powiedziałam do chłopaka ponieważ byliśmy sami w domu. Zeszłam na dół i podeszłam do drzwi otworzyłam je a moim oczom ukazała się Nina.
- Niall jest na górze. Zawołać go ? -Zapytałam.
- Nie. Przyszłam do Ciebie.
- W takim razie wejdź. - dziewczyna usiadła na kanapie.
- Słucham - Powiedziałam
- Nie wiem czy wiesz ale chciałam Cię poinformować że ja razem z Niallem spotykamy się od dwóch tygodni.
- Coś jeszcze ? - Zapytałam przełykając głośno ślinę.
- Tak. Spaliśmy ze sobą. Mam  zdjęcie. 
- Nie wieże ci. - powiedziałam
- Mam nawet filmik.
- Ty kurwo. - Powiedziałam i rzuciłam się na dziewczynę, na co ta zaczęła krzyczeć. Okładałam ją pięściami kiedy na dół zszedł Niall i odciągnął mnie od niej.
- Co w ciebie wstąpiło ? - powiedział na co spojrzałam się  na niego i uderzyłam go z całej siły w twarz.
- Jak mogłeś się z nią przespać. - Mówiłam dławiąc się łzami
- Kurwa no jak. Pytam się Ciebie.
- ja.. ja nawet nie wiem jak to się stało. Siedzieliśmy u niej w pokoju i piliśmy a potem tak samo z siebie wyszło.
- To było tedy gdy nie wróciłeś na noc ? - Zapytałam
- tak.
- Nienawidzę cię ! Z nami koniec. - Krzyknęłam i wyrwałam się z jego uścisku, pobiegłam do pokoju zamykając za sobą drzwi. usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać. Tak bardzo chciałam przeżyć z nim swój pierwszy raz, naprawdę. I zrobię wszystko nawet jeśli miałabym z nim nie być.
Po 30 minutach leżenia na łóżku usłyszałam pukanie do drzwi. Wiedziałam że to on. Wiem co zrobił ale desperacko go potrzebuję. Otworzyłam drzwi i ujrzałam przed sobą zapłakanego Nialla. Złapałam go za bluzkę i przyciągnęłam do siebie zaczęłam go całować i powoli rozbierać. Chłopak nie miał nic przeciwko temu co robię. Zdjęłam jego bluzkę nadal nie odrywając od niego ust. Chłopak przeniósł swoje ręce na moją koszulkę którą zdjął. Jego ręce błądziły po moim ciele. Chłopak zaczął całować moją szyję przez co z moich ust wydobyły się ciche jęknięcia. Rozpiął mój stanik i położył mnie mną łóżku tak że znalazłam się pod nim. Rozpięłam spodnie chłopaka i szybkim ruchem je zdjął. Niall obdarzał pocałunkami całe moje ciało od szyi aż po piersi i pępek. Kiedy był blisko moich spodenek  zdjął je razem z majtkami. Nie protestowałam i sama zdjęłam mu jego bokserki. Chłopak położył się na mnie tak aby mógł dosięgnąć szafki. Otworzył ją i wyjął z niej małą paczuszkę którą szybko otworzył, zawartość założył na swojego członka. Niall wrócił do moich ust i powoli wsunął się we mnie, na co z moich ust wydobyło się głośne jęknięcie.
- Wszystko w porządku ? - Wyszeptał mi do ucha.
- Tak, jest dobrze.- Powiedziałam do chłopaka na co zaczął kontynuować swoje ruch. Poruszał się powoli do przodu i do tyłu cały czas całując mnie i trzymając swoje ręce wplecione w moje. Jego ruchy były równomiernie wyraziste w odpowiednio wolnym tempie. Niall z każdą chwilą przyśpieszał swoje tempo a mnie zalewała fala bólu i emocji których nigdy nie doświadczyłam. Blondyn wsuwał się we mnie coraz szybciej i boleśniej na co wydawałam głośne krzyki i jęki.
- Niall. - Krzyczałam z bólu, chcąc żeby zwolnił.
- Dojdź dla mnie. - Wyszeptał do ucha i przyśpieszył swoje tępo, wywołując u mnie coraz większy ból. Przez chwilę Niall wbijał się we mnie całą swoją długością, gdy w pewnym momencie zalała mnie fala niesamowitej ulgi. Poczułam swoje spełnienie które doprowadza mnie do szaleństwa. Niall nadal wbijał się we mnie całą długością, ale od chwili mojego orgazmu nie bolał mnie już to wcale. Po krótkiej chwili chłopak opadł na mnie i wysunął się zemnie. Leżał obok mnie całkiem nagi. Jeszcze nigdy go takiego nie widziałam. Chłopak wstał z łóżka i wyrzucił prezerwatywę. Po czym położył się obok mnie.
- Sony czemu się ze mną przespałaś ? - Zapytał chłopak
- Bo właśnie z tobą chciałam przeżyć swój pierwszy raz. Teraz wiem że był to pierwszy i ostatni. - Powiedziałam 
- Sony wiesz dobrze że nie musi być ostatni.- Odpowiedział
- Ale jest. Trzeba było myśleć wcześniej. - Powiedziałam do niego wstając z łóżka pozbierałam swoje ubrania i zaczęłam się ubierać w pidżamę. Wzięłam telefon i napisałam do Belli. ,, hej Bell, przepraszam że pisze do ciebie o tak późnej porze, ale zerwałam z Niallem i nie mam się gdzie podziać. Mogę na razie zamieszkać u ciebie do czasu kiedy nie znajdę sobie czegoś ?'' Na odpowiedź nie czekałam długo. ,, Tak mi przykro. Spakuj, swoje rzeczy jutro rano przyjadę po ciebie z Jerrym.''.
Położyłam się obok chłopak i odwróciłam się do niego plecami.
- Sony, tak bardzo cię przepraszam. - Mówił przysuwając się do mnie. Odwróciłam się przodem do chłopaka
- Wiesz Niall. Właśnie dzisiaj złamałeś swoją obietnicę, którą przyrzekłeś nie łamać. Ufałam Ci. Wiesz jak ja się teraz czuję. Powiedz mi co ty byś zrobił, kiedy przespałabym się z Benem ?
- Zabił bym go.
- Czyli ja mam przy najbliższej okazji zabić Ninę ?
- Nie zabijaj jej. - Wyszeptał
- A jeśli ja bym Ci powiedziała żebyś go nie zabijał. Posłuchałbyś mnie ?
- Nie
- Więc czemu ja miałabym liczyć się z Twoim zdaniem skoro ty nie liczysz się z moim ? Wiesz w związku nie ma czegoś takiego jak wyższość i włada 1 z partnerów, a jeśli w związku jest coś takiego dochodzi do gwałtów bicia i molestowania fizycznego i psychicznego. Więc powiem ci że ja odchodzę, i w tym wypadku chcesz czy nie ale musisz zaakceptować moje zdanie.
- Gdzie pójdziesz ? - Zapytał
- To akurat nie powinno cię interesować.
- Sony interesuje mnie to i wszystko inne z tobą związane.
- Jakoś przez ostatnie 2 tygodnie cię to nie interesowało.
- Sony, nie mów tak.
- Nie Niall, mówię prawdę i ty doskonale o tym wiesz.
- Wiem - Powiedział po czym w pokoju zapadła cisza, ale chłopak w pewnej chwili ją przerwał
- Wrócisz prawda ?
- Nie mogę Ci tego obiecać. - Mówiłam do chłopaka przekręcając się do niego plecami i zasypiając.



___________________________________
Czy wy czytacie jeszcze tego bloga ? Bo mało was tu a komentarzy nie ma wgl. No nic mam nadzieje że spodoba się wam rozdziało. Pozdrawiam ;)

2 komentarze:

  1. Super rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział! Niech oni wrócą do siebie,prosze! To była moja najlepsza para w opowiadaniu noi oczywiście Harry z Bellą :) W końcu komurka jest naprawiona :) Czekam na next! :3

    OdpowiedzUsuń