sobota, 12 lipca 2014

Rozdział 45 ( II )

*Oczami Nailla*
Sony tak smacznie spała, a ja przyglądałem się jej. Moja ręka smyrała ją po brzuchu, jest taka idealna,. Kiedy włosy opadają jej na twarz biorę odsuwając abym mógł ją z powrotem widzieć. Jest taka niewinna kiedy śpi i mam nadzieje że przy mnie czuje się bezpiecznie bo nigdy nie pozwoliłbym jej skrzywdzić. Nagle dziewczyna zaczyna się wiercić próbując zbadać ręką czy nadal jestem na łóżku.Otwiera powoli oczy patrząc na mnie
- Hej kochanie - powiedziałem do dziewczyny.
- Cześć. - Powiedziała z lekką chrypką w głosie.
- Dzisiaj pokażę ci miasto. - Powiedziałam całując ją lekko w czoło
- Tak bardzo się ciesze że mogę z tobą mieszkać.
- Ja też ale będę bardziej się cieszył gdy będziemy mieli własne mieszkanie.
- Idę w przyszłym tygodniu zapytać się o ten staż w Version mam nadzieje ze mnie przyjmą.
- Ja też, mój ojciec powiedział że załatwi mi jakąś pracę w biurze jego kolegi. Będę czytał jakieś rękopisy i mówił czy się nadają do druku.
- To świetnie - mówi wstając z łóżka
- Ja też chciałbym się jak najszybciej usamodzielnić.
- Ja też misiu. Idę się przebrać i możemy wyjść oraz zjeść na mieście.
- Dobrze będę czekał na dole. - Powiedziałem i puściłem oczko dziewczynie.
Na dole czekając na Sony wlałem sobie soku do szklani i napiłem się ponieważ zmuszało mnie to tego pragnienie. Długo nie musiałem czekać na dziewczynę ponieważ po 20 minutach zjawiła się na dole gotowa do wyjścia
- To co idziemy ? - zapytała
- Oczywiście. Powiedziałem po czym wyszliśmy z domu.
*Oczami Harrego*
- Kurwa. - fuknałem
- Spojrzałem w górę i nie mogłem uwierzyć że ona stoi przede mną. Jest taka śliczna zawsze taka była. Była luźno ubrana i miała piękny uśmiech do momentu kiedy uświadomiła sobie że to ja.
- Ja.. ja cię przepraszam Harry. Ty wyszedłeś stąd a ja nawet cię nie zauważyłam. - Mówi dziewczyna
- Nic się nie stało. Naprawdę, to ja przepraszam powinienem być bardziej ostrożny.
- To nie twoja wina każdemu się zdarza.
- Może w nagrodę wyszlibyśmy no wiesz pogadać i postawie ci kawę. - Powiedziałem na co dziewczyna zaczęła lekko się śmiać
- Wiesz Harry nie wydaję mi się że to dobry pomysł. - Mówi brunetka.
- Proszę.  - Mówię błagalnym tonem.
- No, ja .. w sumie, no ok. - Powiedziała dziewczyna na co bardzo się ucieszyłem.
- To zacznijmy od kawy mówię.- Na co dziewczyna wchodzi zaraz za mną do kawiarni. Zamówiliśmy kawę i poszliśmy w stronę parku.
- Więc co u ciebie słychać Harry ? - Zapytała
- W sumie jakoś się trzymam. Nie jest źle ale zawsze może być lepiej.
- Rozumiem, a co sprowadziło cię do Londynu ? 
- Stwierdziłem że tutaj mogę się usamodzielnić, zacząć życie od początku, poszukać pracy i miłości.
- No tak Londyn to naprawdę piękne miasto, z bardzo dużą ilością możliwości. - Powiedziała
- Ja.. ja chciałem cię przeprosić. - Próbuję z siebie wydusić.
- Harry.. ten temat powinien być skończony 5 miesięcy temu. - Mówi
- Nie Bella, ten temat może jest zamknięty ale na pewno nie jest skończony.
- Harry..- mówi na co jej przerywam
- Proszę cię wysłuchaj mnie bo ty tego nigdy nie chciałaś zrobić. - Mówię patrząc na nią z myślą że mnie wysłucha.
- Ok. Proszę - mówi
- Kiedy Odpadłaś z rywalizacji załamałem się. Kiedy leżałaś tam ,, martwa'' myślałem że to już koniec. Nie chciałem żeby zabierali mnie od Ciebie. To było straszne kiedy zostawili Cię tam samą na plaży. Wrzeszczałem na nich i bluźniłem poszedłem do Pokoju i nie wychodziłem stamtąd przez kilka dni. Przynosili mi jedzenie, próbowali mi pomóc ale ja nie byłem wstanie funkcjonować bez ciebie. Czułem obok siebie wielką pustkę. Kiedy postanowiłem wziąć się w garść zrobiłem to dla Ciebie, ponieważ wiedziałem że chciałaś bym wygrał tą grę. Wtedy Darcy się do mnie przyczepiła, nie chciałem jej towarzystwa, ale przecież nie chciałem być nie miły, byłem zbyt słaby żeby ja odepchnąć. Próbowała mnie zwieść i gdy rozmawiałem z nią zaczęła sama mnie całować, chciałem ją powstrzymać ale ona nie chciała. I nawet nie wiem kiedy przespałem się z nią. Rano nie zastała mnie w swoim pokoju bo byłem wtedy u siebie, ponieważ nie mogłem uwierzyć co zrobiłem. Kiedy spałem z nią myślałem cały czas o tobie ponieważ zawsze chciałem żebyś to była ty. Żebyś to ty leżała u mojego boku budziła się przy mnie i zasypiała, żebym dawał ci poczucie bezpieczeństwa a ja to wszystko zjebałem. Zjebałem to po całości. Tak bardzo tego żałuję, ale mam nadzieje w głębi duszy że kiedyś wybaczysz mi to jebane przewinienie... Kocham Cię, ja tak bardzo Cię przepraszam - Mówię do niej i padam na kolana przednią. Spoglądam na Bellę ma czerwone oczy od płaczu, patrzy się na mnie i kładzie rękę na mojej głowie głaskając ją.
- Harry, ja też Cię kocham i to co zrobiłeś było złe, wiem że bardzo żałujesz. Kiedy powiedziałam Ci że to już koniec tak bardzo chciałam być wtedy przy tobie żebyś mnie nigdzie nie puszczał i zatrzymał przy sobie. Kiedy nie dzwoniłeś myślałam że jednak nic dla ciebie nie znaczę. Zacząłem się przyzwyczajać, do tego że odpuściłeś. Kiedy zadzwoniłaś do mnie w sylwestra, tak bardzo się cieszyłam ale musiałam trzymać emocje na wodzy więc nie dałam po sobie żadnego znaku, myślałam że chciałeś mnie znów przeprosić ale kiedy usłyszałam że składasz mi życzenia noworoczne zawiodłam się. Potem stwierdziłam że już to zakończyłeś i zaczęłam się zbierać do kupy. W między czasie zaczęłam się spotykać z chłopkiem z mojej klasy. On jest naprawdę uroczy , wydaję mi się że kiedy przestałam myśleć o tobie i wciąż go do Ciebie porównywać, zaczęłam się w nim zakochiwać. Harry obiecuję Ci że wybaczyłam Ci już to co zrobiłeś, ale chyba w tym momencie nie powinniśmy tak szybko do siebie wracać. Chce zobaczyć czy będę szczęśliwa z Jerrym.
- Ja... ja nie wiem .. co mam w ogóle powiedzieć. To dla mnie szok że umawiasz się z kimś ale dobrze. Niech tak będzie jak powiedziałaś. Przystańmy na tym że będziemy na razie tylko przyjaciółmi i odbudujemy naszą więź. Ale pamiętaj że nieważne co się stanie zawsze możesz na mnie liczyć.
- Dobrze, Kocham Cię - Powiedziała dziewczyna 
- Ja Ciebie też. Po czym ją przytuliłem do siebie.
- Bella.- Usłyszałem wołanie.
Nagle dziewczyna szybko ode mnie odskakuje. Kurwa! Co do cholery ?

____________________________________

Matko boska tak bardzo się cieszę że pod rozdziałem były 3 komentarze. Mam nadzieję że pod tym będzie jeszcze więcej. 
Mam takie pytanie :
Którą parę bardziej lubicie Siall ( Sony i Niall) Czy Barry ( Bella i Harry)
Liczę na komentarze. 
Kolejny rozdział Poniedziałek/Wtorek <3

2 komentarze:

  1. Ja wole Siall bo sa slodcy . Super czekam na nn .

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział ja wole Barry

    OdpowiedzUsuń