piątek, 2 maja 2014

Rozdział 26

*Oczami Micka*
W sumie nie wiem co ja tu robię. Przyjechałem tu odpocząć a chcą nas wszystkich pozabijać. Nie mam zamiaru umierać. Siedziałem sobie spokojnie kiedy przyszedł do mnie Zayn.
- Siema stary zagramy w playkę ?
- Jasne. - Powiedziałem lekko speszony
- Co jest ? - Zapytał się chłopak. Nie chciałem mu mówić mimo tego że jest moim przyjacielem.
- ... Wiesz.. Ja już nie mam najmniejszej ochoty siedzieć na tej wyspie. Mam już jej serdecznie dosyć.
- Stary ja wiem jak się czujesz bo też ją mam serdecznie dosyć ale nie możemy się poddawać. Ja na przykład staram się każde zadanie wykonywać starannie żeby nie odpaść. Nie mogę może dlatego że jestem już tak daleko.
Nagle do nas dołączyła Emma.
- Hej co robicie ? - Zapytała z uśmiechem na twarzy.
- A nic tak sobie gramy. - Powiedziałem do dziewczyny
- Ok rozumiem to nie będę wam przeszkadzał. Pójdę do Sony. - Powiedziała lekko zawiedziona i wyszła z salonu.

*Oczami Emmy*
Nie wiem czemu ale strasznie mi się nudziło, w sumie jak zawsze kiedy nie jestem z Zaynem, no ale nie mogę mu przecież zabronić spędzania czasy z kimś innym. Poszłam górę mając nadzieje że Sony może nie jest zajęta. Zapukałam do jej pokoju i weszła. Jak się okazało jest sama w pokoju.
- hej Sony. czemu siedzisz sama ? - Zapytałam przyjaciółki.
- Bo wiesz Niall od kilku dni spędza czas z Kim i zastanawiam się czy on już mnie czasem nie chce wiesz.
- Sony nawet tak nie mów. To że spędzi trochę czasu z Kim nie znaczy że Ciebie już nie kocha.
- No a ty co byś zrobiła na moim miejscu ?
- Nie wiem Sony, bo na nim nie jestem, ale wydaję mi się oni się zaprzyjaźnili i ona się boi że odpadnie on chce ją pocieszyć. Bo z tego co mi Niall powiedział nie rozszyfrowali całego.
- Hmm nie wiem, ale powiem Ci że te dziewczyny tak czy inaczej są dziwne. Od samego początku ich nie lubiłam.
- Ja tam nie mam nic do nich ale moim zdanie Darcy nie zachowuje się fair w stosunku do Belli. Przecież one się nawet kolegowały a ona teraz bezczelnie po tym co Harry przeżywał non stop go podrywa.
- Nie wiem co z tego będzie ale to nie w porządku.
- Wiem, Sony wiem....
Siedziałyśmy przez chwilę w ciszy.
- Tak się cieszę że mam jeszcze z kim porozmawiać. Powiedziała dziewczyna i przytuliła się do mnie.
- Już dobrze misia. Jestem przy tobie i wszystko jest ok.
Siedziałyśmy u brunetki w pokoju i rozmawiałyśmy o wszystkim. Postanowiłyśmy tez zrobić sobie tradycyjną sweet focie. Nie powiem bo zawsze się z nią dobrze bawię.
Spędziłyśmy razem cały dzień. Wieczorem poszłyśmy na kolację w świetnych humorach.

*Oczami Kim*
Siedziałam z Niallem na ganku świetnie się bawiliśmy. W ogóle byłam w szoku że chłopak chciał spędzić ze mną dzień a nie z Demi. Nie powiem bo bardzo mi to schlebiało.
- Niall czemu chciałeś dzisiaj spędzić ze mną dzień a nie ze swoją dziewczyną ?
- Wiesz, sam nawet nie wiem. Wydaję mi się że cię lubię a z przyjaciółmi też powinno się spędzać czas.
- O jejku jak miło ciesze się że tak o mnie myślisz . - Powiedziałam do chłopaka i przytuliłam się. Niestety to nie był dobry pomysł ponieważ zobaczyła to Sony.
- O wiedze że się świetnie bawisz. Przepraszam że ci przeszkodziłam.
- Nie sony poczekaj to nie tak jak myślisz.
- Oj no tak jak bym pewnie przyszła minute poźniej pewnie byś się z nią całował ?

*Oczami Sony*
- Co o cy ty w ogóle mówisz? - Zapytał mnie chcłopak
- Niall przytulałeś się z nią.
- No właśnie toi już nikogo przytulić nie mogę, bo myślisz że Cię zdradzam już nie przesadzaj.
- Kurwa Niall. Widziałeś żebym kiedyś na wyspie przytulała jakiegoś chłopaka ? 
- Nie
- No więc właśnie. Nie będziemy się tak bawić. Bo chyba będzie lepiej jak się rozstaniemy.
- Co ? Nie ? nie możesz mi tego zrobić. Kocham Cię
- Tak Niall właśnie że mogę.
- Proszę cię, nie rób tego nie krzywdź nas oboje. Wiem że jestem dla Ciebie ważny tak jak ty jesteś dla mnie. - Chłopak mówił trzymając mnie za ręce. nie wiedziałam co mam zrobić.
- Niall ja nie chcę cię stracić. - mówiłam do chłopaka
- Kochanie wiesz dobrze że nie stracisz. - Mówił patrząc mi prosto w oczy. Uśmiechnęłam się do niego i mocno wtuliłam.
- Chodź już bo obiad jest. - Powiedziałam
- Kim my idziemy na obiad. - Krzyknął do blondynki i ruszyliśmy do hotelu.

Mimo tego że nie było żadnego komentarza stwierdziłam że dodam rozdział. Chciałam wam Bardzo podziękować za 2069 wyświetleń i że wgl czytacie mojego bloga. Dziękuję
I mam nadzieje że jakiś komentarz się pod rozdziałem znajdzie ;D

2 komentarze:

  1. Juz myslalam ze sie rozstana a to by bylo zle . Zgadzam sie z Emma tz nie lubie dziewczyn .

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Myślałam,że się rozstaną i dobrze,że się tak nie stało.Kiedy bedzie next?!

    OdpowiedzUsuń