poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Rozdział 19

- Bell ja naprawdę nie chcę cię skrzywdzić zależy mi na tobie cały czas mam cie przed oczyma. Nie mogę o tobie zapomnieć. Nie miałbym odwagi cię krzywdzić. Kocham Cię. - Mówił do mnie tak ciepło.
Przyglądał się na mnie swoimi zielonymi tęczówkami. Próbowałam uniknąć jego wzroku, ale nie potrafiłam jego oczy były takie hipnotyzujące. Harry złapał ręką moją brodę i skierował moją twarz na wprost jego.
- Bell proszę Cię zaufaj mi.
- Postaram się Harry. postaram - Po tych słowach chłopak zaczął powoli muskać moje warg swoimi. Wszystko w szybkim czasie przerodziło się w namiętny pocałunek. Niestety albo i stety przerwali nam Sony i Niall.
- yyy Dobra sorka to jednak zły moment - powiedział Niall spoglądając na dziewczynę
Tak szybko jak ich zobaczyliśmy to tak szybko ich nie widzieliśmy.
- No to może byśmy poszli do jacuzzi ? Tylko ty i ja ? - Spytał chłopak
- Jasne tylko skoczę się przebrać. - Odpowiedziałam i pobiegłam do pokoju.
Kurcze on mnie w sobie rozkochuje.Szkoda tylko że nie wiem czy to dobrze. Przebrałam się szybko w bikini i zeszłam na dół gdzie czekał na mnie Hazz. Złapał mnie za rękę i poszliśmy do jacuzzi. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy świetnie się bawiliśmy. Chłopak cały czas nie całował co było bardzo przyjemne.

*Oczami Louisa*
Każdy coś robił z dziewczynami. Harry całował się z Bellą, Zayn uczył grać w tenisa stołowego Emmą a Niall grał w bilarda z Sony ja siedziałem w salonie sam i oglądałem telewizje. Strasznie mi się nudziło bez Jade. Wziąłem telefon do ręki i zacząłem przeglądać zdjęcia z nią to było ostatnie zdjęcie które zrobiła nam Sony.
Wyglądaliśmy razem pięknie. Była może 18 kiedy przyszli do mnie Zayn z Em.
- Stary co ty tak cały boży dzień siedzisz sam zamiast z nami ? - Powiedział Zayn
- No a co ja mam robić nie chcę wam przeszkadzać.
- No coś ty. Ty byś nam nie przeszkadzał. A samemu nie ma co siedzieć i się nudzić. A jak posiedzisz z nami to chociaż z kimś pogadasz.
- Emma ma racje nie możesz siedzieć sam jak truśka przed telewizorem.
- Może i macie racje. W międzyczasie dołączyli do nas Harry z Bellą. Zaraz po nich przyszedł Niall z Sony i wszyscy poszliśmy na kolacje. Każdy kolejny dzień próbowałem spędzać w miarę normalnie. Ale było trudno wielkimi krokami zbliżyła się sobota.

*Oczami Emmy*
Wstałam trochę zaspana. Wzięłam szybki prysznic i założyłam coś wygodnego. Zeszłam na dół w kuchni siedział już Harry z Niallem i rozmawiali o czymś a wręcz dyskutowali, ale kiedy mnie zobaczyli zmienili temat.
- Hej. - Powiedział z uśmiecham na twarzy do chłopaków.
- Siemka. Wyspana ? - Zapytał Harry
- A powiem Ci że tak.
Usiadłam sobie wygodnie czekając na resztę. Kiedy wszyscy się zebraliśmy mogliśmy wspólnie zjeść śniadanie. Następnie udaliśmy się do salonu gcie czekaliśmy na Penelopę która miała powiedzieć jakie jest kolejne zadanko.
Długo nie czekaliśmy na kobietę jak zawsze zresztą.
- Witajcie. Widzę że jesteście w pełni sił na kolejne zadanko. Ale tu was zdziwię ponieważ to zadanie jest na inteligencje, refleks i troszkę myślenia.
Kobieta rzuciła każdemu z nas po kostce rubika.
- Jak wiecie jury chciało by abyście ułożyli je w jak najszybszym czasie. Komu zajmie to najwięcej czasu odpada. W razie tego jeżeli tylko jedna osoba ułoży kostkę rubika albo żadne z was będzie oceniane to kto ułoży najwięcej ścianek dobrze. No co życzę powodzenia. A ponieważ aby to nie trwało w nieskończoność macie 3 godziny czasu. Bo i tak nie będziecie po tych 3 godzinach mogli nimi przekręcać mają zamontowany stoper czasowy. A i przypominam jutro będziecie mieli nowych znajomych.- Uśmiechnęła się i wyszła.
- No to co zaczynamy ? - Powiedział Niall i wszyscy zabrali się za pracę. Każdy z nas się męczył jednym wychodziło a drugim nie. Nawet nie wiem kiedy minął czas i kostki rubika się zatrzymały. Siedzieliśmy sobie w ciszy kiedy przyszła do nas Penelopa
- No i jak misie moje ? Udało się komuś ułożyć całą kostkę rubika ? - Naglę wstała Sony i pokazała jej całą ułożoną kostkę.
- Brawo Jesteś bezpieczna a co najlepsze nie odpadniesz w przyszłym tygodniu.
Potem nikt już nie miał ułożonej całej kostki. Zostały już tylko dwie osoby. Louis i Jade. Nikt ie wiedział kto ma ułożone więcej.
- Okej zostało was 2 chodźcie ze mną i pokażecie mi kostki. I ten kto wróci do salonu zostaje więc macie chwilę żeby się pożegnać Lou i Bell.
Do dziewczyny podbiegł Harry i zaczął się z nią całować a mu do Lou. Zdążyliśmy się też pożegnać z Bellą. Uśmiechnęli się do nas Lou złapał Bellę za rękę i poszli. Nie mieliśmy pojęcia kto wróci. Czekaliśmy na powrót kogoś dobre 30 minut. Naglę w drzwiach zobaczyliśmy.....

Hej wam widzę że się troszkę zrehabilitowaliście co mnie cieszy. Dlatego postanowiłam wam dodać kolejny rozdział. mam nadzieje że wam się spodobał i liczę na komentarze Kocham Was <3

2 komentarze:

  1. Ojej ;) Ciekawe kto idzie ;) Nadal się zastanawiam jak ich "eliminują"... ehh.... Oby To była Bell bo Harry się załamie ;c
    Pozdrawiam i weny życzę <3
    RiDa

    OdpowiedzUsuń
  2. Nominowałam cię do nagrody Liebster Awards! Więcej informacji znajdziesz tutaj : http://bluebloodsfanfiction.blogspot.com/p/liebster-awards.html POD PODPUNKTEM 4! :)
    Pozdrawiam
    RiDa

    OdpowiedzUsuń