sobota, 25 stycznia 2014

Rozdział 7

*Oczami Jade*
Nie spałam długo nie wiem czemu ale nie mogłam. Poszłam do łazienki i wzięłam odprężający prysznic. W łazience spędziłam dobre 45 minut. Kiedy skończyłam kąpiel wróciłam do pokoju żeby się ubrać i wybrałam coś wygodnego. Zeszłam na dół do salonu gdzie wszyscy czekali na kolejne zadanie na sobotę. W pomieszczeniu był już Harry, Zayn Sony i Louis rozmawiali o czymś a raczej dyskutowali. postanowiłam do nich podejść i przyłączyć się do rozmowy.
- Hej wam. Przywitałam wszystkich.
- Cześć Jade. Przywitał mnie ciepłym uśmiechem Louis co odwzajemniłam.
- O czym tak rozmawiacie ? Zapytałam z ciekawości
- a rozmawiamy na temat kolejnego zadania. Jesteśmy ciekawi co tym razem wymyślą. Odparła z Uśmiechem Sony.
- Tak ja też jestem ciekawa. Liczę że to nie będzie nic trudnego. Powiedziałam. Nagle do Sali wszedł Niall z Liamem.
- Hej wam. Powiedziałam do chłopaków.
- Siemka odparli po czym blondyn podszedł do Sony i zał jej całusa w usta.
- yyy Czy my o czymś nie wiemy. Zapytał zdziwiony Harry
- No bo wiesz. Sony mi się spodobała od początku a jak mi powiedziała że ma lęk wysokości wykorzystałem to żeby ją pocałować i od wczoraj jesteśmy razem.
- E no to gratulacje. Tylko mogliście nam powiedzieć a nie się tak ukrywaliście.
- Nie ukrywaliśmy się a tak w ogóle to właśnie wam powiedzieliśmy. Zaśmiała się Sony.
W między czasie do sali przyszli pozostali. Nie było jeszcze tylko Sary. Rozmawialiśmy sobie i śmialiśmy się kiedy do salonu weszła Penelopa.
- Witajcie w 2 tygodniu waszej rywalizacji. Jak już pewnie widzicie nie ma wszystkich a mianowicie Sary. Niestety ale Sara odpadła z dalszej rywalizacji. Biedna. No ale wracając do tematu to waszym kolejnym zadaniem na sobotę jest przetrwanie. Mianowicie będziecie musieli jak najszybciej się wydostać z labiryntu. Zadanie to jest samodzielne czyli nie pracujecie w grupach. Jakieś pytania ?
- Tak ja mam pytanie. Każdy się spojrzał na Liama
- Proszę.
- Gdzie teraz jest Sara ? Zapytał zdenerwowany
- Nie mam pojęcia też chciała bym to wiedzieć. Ja dostałam tylko informację ę Sara została wyeliminowana. Nie wiem co z nią zrobili. Ale uwierz że chciała bym wiedzieć.
- Ja już nic z tego nie rozumiem. Powiedziała Emma.
- Nie ty jedna. odpowiedziała Penelopa po czym wyszła z salonu.
-Ej ludzie nie załamujcie się tak . Krzyknął Zayn.
- Ja rozumiem że Sary już z nami nie ma ale musimy się trzymać razem. Jest mi przykro że już zaczynamy odpadać. Ale raczej nic na to nie poradzimy.
- Zayn ma racje. Powiedziałam
- Nie możemy się tak łatwo poddawać bo nie na tym rzecz polega. Musimy się trzymać razem dla Sary. Kiedy Lou zobaczył że zaczynam płakać w sekundzie pojawił się obok mnie przytulając do siebie. Nikt nie był wesoły i nikomu nie było do śmiechu. Siedzieliśmy w ciszy do momentu kiedy nie dostaliśmy ogłoszenia że jest obiad. Wszyscy  udaliśmy się na stołówkę. Dziwnie było nam jeść kiedy brakowało Sary.
*Oczami Liama* 
Każdy z nas siedział smutny przy stole. Brakowało mi Sary sam nie wiem czemu może dlatego że z nią mogłem pogadać o wszystkim. Zawsze mnie potrafiła rozweselić i może dlatego że bardzo mi się podobała. Kiedy skończyliśmy każdy z nas wrócił do swojego pokoju Tylko Niall i Sony wyszli na spacer. W tym momencie nikt już nie był bezpieczny....


Więc tak prezentuje się rozdział  7. A tak ogółem to założyłam nowego bloga. Jak chcecie to zajrzyjcie http://ionlyloveyou7.blogspot.com/ Liczę  na komentarze <3

3 komentarze:

  1. Wow . Super mam nadzieje ze ona zyje .

    OdpowiedzUsuń
  2. *o* wow super <333 mam nadzieje ze szybko napiszesz nexta ;** zeby im nic się nie stało ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzie jest Sara? ;cccc Świetny rozdział ;)
    Pozdro
    RiDa

    OdpowiedzUsuń