poniedziałek, 3 lutego 2014

Rozdział 9

Śmialiśmy się trochę i gadaliśmy o głupotach. Byłem już trochę śpiący więc poszedłem do pokoju i położyłem się spać.
*Oczami Harrego*
Wstałem rano i nie miałem siły. Czułem się taki wyczerpany po tym sobotnim zadaniu. Ubrałem się i zszedłem na dół a w salonie czytając książkę siedziała Bella.
- Hej. Przywitałem się z dziewczyną.
- O cześć Harry. Co ty tak wcześnie już nie śpisz. Spytała dziewczyna.
- A wiesz spać jakoś nie mogłem i postanowiłem przyjść do salonu. Włączę kompa i zobaczę co się dzieje w wielkim świecie. Powiedziałem do dziewczyny na co ta się zaśmiała i wróciła do lektury. Sprawdziłem co na fejsie ciekawego i zobaczyłem że Sony z Niallem mają ustawione w związku a Lou dodał zdjęcie z Jade. No tak tu się robią same pary a ja nie mam jeszcze dziewczyny która mi się podoba.. mądry Harry. Powiedziałem do siebie w myślach. Przejrzałem jeszcze kilka stron i wyłączyłem komputer. Razem z dziewczyną poszliśmy do stołówki na śniadanie, które zawsze jest o 10.30 w tygodniu a w soboty jest o 9.30. Wszyscy zebrali się w jadali. Jak zawsze rozmawialiśmy, śmialiśmy i żartowaliśmy. Postanowiliśmy udać się wszyscy na plażę, aby pogadać i rozluźnić się. Była naprawdę ładna pogoda, z której się cieszyliśmy. Dziewczyny leżały sobie wygodnie na leżaczkach a my ganialiśmy się jak debile. No jak to chłopcy. Podszedłem do radia i je włączyłem, leciała wtedy najnowsza piosenka  Midnight Memories świetnego zespołu
- Co to za zespół. Zapytała Bella
- Status Single. Odpowiedziałem z uśmiechem i zacząłem tańczyć.
Dziewczyny zaczęły się śmiać. Dobrze się bawiliśmy, jak zawsze zresztą. Można powiedzieć że szybko nam zleciał tydzień. Nadszedł piątek i nie było za ciekawie.
*Oczami Liama*
Obudziłem się około 10. Był piątek. Nic mi się nie chciało. Byłem smutny i przybity. Brakowało mi Sary. Ale życia chyba nic jej nie przywróci. Poszedłem na dół. W jadalni nie było nikogo, co trochę mnie zdziwiło. Sam usiadłem włączyłem muzykę w telefonie, włożyłem słuchawki do uszu i odpłynąłem w myślach. Skryłem twarz w dłoniach... zasnąłem.

Przepraszam was że taki krótki no ale niestety brak weny, a w ostatnich dniach małe problemy zdrowotne. Mam nadzieje że wam się podoba ;D Kocham was i przepraszam za błędy <3

5 komentarzy:

  1. Wracaj do zdrowia . i wena niech tez wraca . i Sara .... ;c Super rozdział taki radosny no oprocz koncowki ... ugh ciekawe co teraz bd musieli zrobic i kto odpadnie .

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! :*
    Zapraszam na mojego nowego bloga http://story-of-my-life-love-one-direction.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. twój blog został nominowany do Liebster Awards, więcej informacji znajdziesz tu :
    http://myliveiscrazy-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Smutny Liam ;c Dlaczego oni muszą być eliminowani? ;c Ja tego nie chcę ;c
    Weny życzę ;)
    RiDa

    OdpowiedzUsuń