sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 5

.. Tą postacią był Niall który szedł w moją stronę. Kamień spadł mi z serca.
- Sony czemu się od nas odłączyłaś ? Zapytał blondyn
- Niall ja się zmęczyłam. Nie miałam siły przepraszam że nic nie powiedziałam ale nie mogłam wydusić z siebie słowa.
- Nic się nie stało. Mówił patrząc mi prosto w oczy
- Chodźmy już bo reszta na nas czeka. Powiedział i złapał mnie za rękę po czym ruszyliśmy przed siebie.
Dotarliśmy do doliny a reszta czekała na nas przed wejściem do jakiejś groty. Weszliśmy do środka i  szliśmy wąskim ciemnym korytarzem. Tam było zimno bardzo zimno. Zjechaliśmy jakimś tunelem po czym zobaczyliśmy jeziorko. Było śliczne, woda była krystalicznie czysta. Szukaliśmy koperty ale nigdzie jej nie było Louis postanowił sprawdzić w wodzie.
- Ej stąd nie ma wyjścia. powiedziała Bella.
- Ale jak to nie ma. Spytałam
- No a widzisz tu gdzieś wyjście nie wrócisz tym tunelem bo tam jest zbyt ślisko żeby się wdrapać z powrotem. Nagle Louis wypłynął. Tam nic nie ma oprócz podwodnego tunelu. Chyba musimy tamtędy popłynąć. Każdy się na siebie spojrzał.  Pierwszy do wody wskoczył Harry który odrazy popłynął, za nim zanurzył się Louis, potem Bella, Niall i ja. Myślałam że tego tunelu nie będzie końca ale jednak dopłynęłam do końca Kiedy wypłynęłam na powierzchnię nie mogłam ustabilizować oddechu. Musieliśmy popłynąć na brzeg ponieważ tam była koperta i drużyna Zayna. Szybko podpłynęliśmy do brzegu. Pobiegliśmy po kopertę. Otworzyliśmy ją i zaczęliśmy czytać.
1. Jak długo żyje każdy z nas ?
2. Gdzie najlepiej uczyć się pływać ?
3. Co mówi kat ustawiając skazańca pod szubienicą ?
Każdy myślał nad odpowiedzią
- w pierwszym będzie że od urodzenia do śmierci. Powiedział Harry
- Mi się wydaję ze w 2 będzie woda bo trudno tak na sucho uczyć się pływać. powiedziała Bella
- No a na w 3 będzie głowa do góry. Oddaliśmy Kartkę Penelopie i ruszyliśmy do 2 punktu tej wyprawy na mapie. Kiedy ruszaliśmy zespół Zayna był jeszcze na plaży. Można więc uznać że szybko się uwinęliśmy z tym zadaniem. kiedy biegliśmy Niall trzymał mnie za rękę żebym się znowu nie zgubiła. Gdy dotarliśmy do celu byliśmy w szoku. To była gigantyczna skała na której była tabliczka z napisem.
,, Kolejnym zadaniem jest jak najszybsze wspięcie się po kolei na górę. Nie można po kilka osób ponieważ jest tylko jeden sznur do zabezpieczenia osoby. Od założenia pierwszej osobie sznura czas start."
Nagle zrobiło mi się słabo. Bo wiedziałam że tego nie zrobię ponieważ mam lek wysokości... Ale nie chciałam zawieść zespołu. Louis postanowił jako pierwszy się wspiąć. Założył zabezpieczenie i zaczął się wspinać. Zajęło mu to może z 5 minut, Później wspinała się Bella, potem Harry. Zostałam ja i Niall
- No to wspinaj się. Powiedział blondyn
- Nie mogę. Odpowiedziałam
- Dlaczego nie możesz. Zapytał
- Bo ja.. no, bo
Moją wypowiedź przerwały głośne rozmowy zespołu Zayna.
- Sony czemu nie możesz ? Pytał Niall
- Bo ja...

Tak więc jest 5 rozdział, ale jest mi smutno że były tylko 2 komentarze ;c Następny rozdział wstawię dopiero kiedy będzie min.4 komentarze. Mam nadzieję że wam się podobał i że skomentujecie ;D Kocham was i przepraszam za błędy <3

3 komentarze:

  1. Ja Ciebie też kocham <33 Mam taką uwagę. Robisz powtórzenia tak na przyszłość :) Spróbuj ich unikać. Tak poza tym to świetny rozdział. Pozdrawiam :)
    RiDa

    OdpowiedzUsuń
  2. Nominuje cię do Liebster Award :D
    Więcej informacji u mnie :*
    http://one-direction-passion.blogspot.com/2014/01/liebster-award-d.html

    OdpowiedzUsuń
  3. wow . Ja bym zeswirowala jakbym wiedziala ze umre na jakies glupiej wyspie .

    OdpowiedzUsuń